czwartek, 21 października 2010

Albert Kerebke, łowca czarownic z Nuln.

"Chłopcze jakbyś widział to co ja...,echa niedawnej wojny już przeminęły ,a po lasach wciąż tałentają się całe bandy to mutantów to sługusów Archeona ..psia jego mać! Nie całe dwa dni temu w udałem  się do  niedużej wsi o wdzięcznej nazwie Krallburg -i odkryłem tam, że cała przegniła od środka i każdy wieśniak ma już jakąś mutacje i przesiąknięty był zgnilizną!- cudem ,żem się wymknął i dziś o świecie wraz z garnizonem żołnierzy udało nam się oczyścić Świętym ogniem to miejsce...Na twojej piersi widzę znak Sigmara Młotodzierżcy tak trzymaj ,bo ja już czuję się jak w oblężeniu....Przez NICH. Powodzenia w drodze na zachód."


Albert Kerebke, łowca czarownic z Nuln.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz